Centrum szkolenia psów policyjnych w Sułkowicach (Sułkowice)

Poland / Mazowieckie / Gyra Kalwaria / Sułkowice
 policja, domestic dogs (en), szkolenie, park dla psów
 Dodaj zdjęcie

Jedno z dwóch centrów szkolenia psów policyjnych w całej Polsce
Miasta w pobliżu:
Współrzędne:   51°55'37"N   21°5'13"E

Komentarze

  • Opis Szkoły- Od czasu odzyskania przez Polskę niepodległości, pies służbowy odgrywał w Policji ważną rolę. Obecnie stał się jej integralnym elementem. Znaczące sukcesy zarówno w wykrywaniu przestępstw, jak i w zapobieganiu czynom bezprawnym zawdzięczamy w dużym stopniu czworonogom. Efektywne wykorzystanie psów w służbie zależy od właściwego i fachowego ich przygotowania w toku procesu tresury. To odpowiedzialne zadanie realizuje Zakład Kynologii Policyjnej, będący od 1992 roku integralną częścią CSP. Miejscowość Sułkowice, gdzie znajduje się Zakład Kynologii Policyjnej leży na południe od Warszawy w odległości ok. 30 kilometrów. Posiada dogodne kolejowe i drogowe połączenie ze stolicą. Obszarowo zakład zajmuje ok. 50 ha. Jest to obecnie jedyna w kraju szkoła przewodników i tresury psów służbowych. Swą pozycję wśród europejskich szkół policyjnych o podobnym profilu zakład zawdzięcza nie tylko pięćdziesięcioletniej tradycji istnienia, lecz przede wszystkim świetnej kadrze dydaktycznej i wysokim poziomem wiedzy zawodowej, jaką reprezentują jego absolwenci. Obecnie zakład zatrudnia 47 policjantów i 44 pracowników cywilnych, z czego przeważającą większość stanowią wykładowcy i instruktorzy tresury. Obsługą logistyczną Zakładu zajmuje się Sekcja Administracyjno-Gospodarcza. Szkolenie w Sułkowicach przebiega dwutorowo – przyszli przewodnicy, zdobywają wiedzę teoretyczną z zakresu taktyki i techniki użycia psów, kynologii policyjnej i tresury oraz odbywają – pod okiem doświadczonych instruktorów – zajęcia z praktycznej tresury psów. Uczą się zasad właściwej pielęgnacji psów oraz ich żywienia. Doskonalą ponadto swoje umiejętności strzeleckie i podnoszą ogólną sprawność fizyczną, która jest niezbędnym elementem pracy z psem służbowym. W zakładzie tresowane są psy patrolowe oraz patrolowo-tropiące, które poza przygotowaniem do działań prewencyjnych nabywają umiejętność tropienia śladów ludzkich. Drugą ważną grupę stanowią psy do zadań specjalnych, które w obliczu rosnącej przestępczości związanej z przemytem i handlem narkotykami oraz aktami terroru tresowane są w zakresie wyszukiwania zapachów narkotyków, materiałów wybuchowych oraz zapachu zwłok ludzkich na lądzie i w wodzie a także identyfikacji śladów zapachowych ludzi. Obok realizowanych w powyższych specjalizacjach, kursów doskonalenia zawodowego w Zakładzie Kynologii Policyjnej odbywają się atestacji, podczas których psy spełniające wymogi stawiane psom policyjnym otrzymują atesty będące formalną podstawą do wykorzystywania ich w służbie (podobnie jak w trakcie zbiorowych zajęć kontrolnych sprawności użytkowej psów służbowych organizowanych w poszczególnych komendach wojewódzkich Policji, nadzorowanych przez funkcjonariuszy Zakładu). Należy dodać, że absolwentami kursów organizowanych w Sułkowicach są nie tylko policjanci (również z zagranicy), ale także funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Biura Ochrony Rządu, Straży Granicznej, Straży Miejskich, Straży Ochrony Kolei, Straży Pożarnej oraz pracownicy Metra
  • Ćwiczenia tresurowe prowadzone są na przyległym do Zakładu poligonie, zajmującym 28 ha. Tam psy nabywają umiejętności pokonywania przeszkód oraz uczą się posłuszeństwa. Część zajęć, głównie specjalistycznych, odbywa się poza terenem jednostki, w warunkach bardzo zbliżonych do warunków naturalnych służby. Psy przyzwyczajają się do środków transportu, ruchu ulicznego, sztucznego oświetlenia, a przede wszystkim do pracy w różnych sytuacjach zarówno w porze dziennej, jak i nocnej. Nierozerwalną częścią Zakładu Kynologii stanowi Ambulatorium Weterynaryjne, które zajmuje się profilaktyką sanitarno-weterynaryjną, leczeniem, kwalifikowaniem psów do szkolenia na podstawie ich stanu zdrowia oraz konsultacjami i poradnictwem weterynaryjnym dla policyjnych jednostek terenowych. Ambulatorium, poza gabinetem lekarskim i apteką posiada od niedawna pracownię rentgenowską. W ambulatorium pracuje trzech lekarzy weterynarii oraz techik
  • Słynne Filmowe Psy z Sułkowic=Szarik – pies występujący w serialu telewizyjnym oraz powieści pod tytułem "Czterej pancerni i pies.W rzeczywistości rolę Szarika odtwarzały trzy różne psy tej samej rasy - najczęściej był to Trymer - pies milicyjny, który oblał egzamin z tropienia i miał być wycofany ze służby ze względu na niskie wskaźniki agresji. Ale na planie filmowym był "genialny". Inne to Spik i Atak. Ten ostatni był silnym i pobudliwym psem i nadawał się do scen wymagających wysiłku i kondycji. Wystąpił również w Stawce większej niż życie w odcinku Hotel Excelsior. Wyglądem różnił się od Trymera, dlatego przed zdjęciami musiał być charakteryzowany w zakładzie fryzjerskim. Dziś Trymer stoi wypchany w jednostce szkolenia psów policyjnych w Sułkowicach.=<Przygody Psa Cywila> reżyser Krzysztof Szmagier, który nakręcił już niegdyś flm dokumentalny o milicyjnym psie "Selimie". Tym razem reżyser Szmagier postanowił stworzyć fabularną opowieść w odcinkach o losie psa milicyjnego, który pełni służbę u boku człowieka. "Przygody o Selimie były wyświetlane jako dodatek a na premierze tego filmu był ktoś z notabli telewizyjnych i następnego dnia zaproponowano mi zrobienie serialu fabularnego o milicyjnym psie" - wspomina reżyser.Kilka miesięcy spędził reżyser na zbieraniu dokumentacji. Jeździł po całej Polsce i słuchał różnych opowieści milicjantó o przygodach ich psów. W zakładzie w Sułkowicach Krzysztof Szmagier zapoznał się z tresurą psów, uczestniczył w ćwiczeniach i szkoleniu. Wiele mu pomógł i służył radą płk Antoniszczak. Te obserwacje pozwoliły reżyserowi napisać scenariusz o "Przygodach Beja". . Bej był psem milicyjnym. Jego filmowe życie obfitować będzie we wszystkie interesujące przygody, o których słyszał reżyser podczas swych wędrówek po kraju. Filmowy Bej zmieni prawdopodobnie imię na "Cywil". Taki też tytuł chcę dać całej serii filmowej. Nie zgadza się z tym mój synek Tomek, zagorzały czytelnik "Świata Młodych", który uważa, że imię Bej bardzo pasuje do naszego bohatera. - mówi reżyser - Tomek był moim doradcą w okresie pisania scenariusza. Zaprosiłem kiedyś syna i jego jedenastu kolegów na strych, żona czytała chłopakom moją opowieść a ja obserwowałem ich reakcję. Tu, gdzie słuchacze się kręcili lub byli mniej uważni stawiałem w maszynopisie krzyżyki. Znak, że trzeba coś zmienić w opisie, bo jest nudny. Tym sposobem powstał scenariusz, który z entuzjazmem został zaaprobowany przez młodych słuchaczy. Pisałem z myślą dla młodzieży i dla nich realizuję ten film. Bardzo chciałbym, aby przygody dzielnego i mądrego Beja przypadły do im do gustu, by mój psi bohater stał się podobnie popularny jak Szarik. Zdjęcia trwały przez pięć miesięcy 1970 roku. Pierwszy odcinek powstał jednak znacznie wcześniej a po jego skończeniu na realizację kolejnych odcinków należało poczekać z kilka miesięcy. Stało się tak dlatego, że już dziewiątego dnia filmowcy przekroczyli normę zużycia taśmy i dostali polecenie przerwania zdjęć. Urzędnicy nie mogli pojąć, że sceny z udziałem zwierząt wymagają licznych przerw w pracy i dubli. Serial w końcu pod ostatecznym tytułem "Przygody psa Cywila" wystartował w telewizji 9 września 1971 roku. Serial ten był utrzymany w konwencji kina kryminalno-komediowego, w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych wielokrotnie wznawiany, cieszył się sporą popularnością. Oprócz tytułowego psa Cywila (Beja) razem z nim wystąpił Krzysztof Litwin jako nieco flegmatyczny i nieporadny sierżant milicji Walczak. - "To był film dla ludzi. Niestety występowałem w nieszczęsnym mundurze milicjanta, ale wcześniej dogadałem się z reżyserem, że będę grał człowieka a nie milicjanta" - tak mówił o sobie aktor. Reżyser zadbał, by filmowy Cywil nie cierpiał na brak niebezpiecznych przygód. Kazał mu tropić groźnych bandytów, chronić dzieci przed wybuchem niewypału, a nawet skakać ze spadochronem. W trakcie realizacji serialu obficie korzystano z akcesoriów, używanych przez stróżów porządku. W poszczególnych odcinkach nie zabrakło więc pościgów, strzelanin i wybuchów. Znalazło sie miejsce i na momenty bardziej liryczne, ukazujące przyjaźń człowieka i psa. Dlatego "Przygody psa Cywila" spodobają się nie tylko wielbicielom mocnych wrażeń, lecz także miłośnikom zwierząt.
  • No dobre!
  • Radner śię stara-Jak najwięcej wpisów i opisów dla wikipedystów.
  • Pies Bej był za to w "Akwenie Eldorado" (pilnował ośrodka wczasowego z Ryszardem Sznajderem).
  • Pokaż wszystkie komentarze
Ten obiekt został ostatnio modyfikowany 18 lat temu