Szwedzka Góra (315 m n.p.m.)

 wzgórze, interesujące miejsce

Jedno z najwyższych i najtrudniej dostępnych wzgórz w paśmie Wzgórz Szymbarskich. W czasie drugiej wojny światowej Niemcy zaczęli budować tu wyrzutnię rakiet (V2??). Obecnie stoi tu dobrze widoczna z odległości kilkudziesięciu kilometrów wieża przekaźnikowa.

Na podstawie informacji z Pomorskiego Forum Eksploracyjnego:
W czasie II W.S. była tutaj zainstalowana ciężka radiolatarnia Telefunken FuSAn 724 / 725 " Bernhard ".
„Bernhard” miał oznaczenie kodowe Be-15 i był jednym z jedynie 16 tego typu urządzeń wybudowanych przez Niemców w Europie. Jest to więc prawdziwy „biały kruk”.
Miał dość pokaźne wymiary, dodam tylko, że ważyło „jedyne” 120 ton.
Bernhard” obracał się na swojej obrotnicy z częstotliwością dwóch obrotów na minutę.
Początkowo współpracował z odbiornikiem FuG 120a " Bernhardine ", który był urządzeniem na tyle dużym, że instalowano go głównie na pokładach Ju88 i Do335. Pod koniec wojny został zminiaturyzowany i pod nazwą FuG 120k " Hermine " mógł już być zabudowany w Fw-190. Do końca wojny w oba typy odbiorników wyposażono ok. 2500 samolotów.
Zasięg ciężkiej radiolatarni był całkiem sporawy, wynosił bowiem ok. 400 km. Jak widać na załączonej mapce nasz Be-15 miał w zasięgu całą południową część Bałtyku, a na południe sięgał po Wrocław.
Co ciekawe w naszym kraju zachowały się także pozostałości drugiego „Bernharda”, na południe od Trzebnicy, na szczycie pewnej górki jest „krąg” urządzenia o kryptonimie Be-11.