Była radziecka baza łączności troposferycznej BARS 203. (Żdżary)

Poland / Podkarpackie / Debica / Żdżary
 obiekt wojskowy  Dodaj kategorię

Przypuszczalnie tu miala powstac stacja lacznosci troposferycznej Nr. 203 systemu BARS.
rammstein.dfmk.hu/~s200/tropo.html#bars

Teraz w stanie rozpadu:
www.poradzieckie.szprotawa.org.pl/czarna_tarnowska.html
www.tpfkrakow.netax.info/fs/rbwz/historia.php

Historia
W 1983 roku do Dębicy przyjechała nieoficjalnie grupa Radzieckich oficerów. Przez około miesiąc badali okolice miasteczka w promieniu około 25 km. W lesie koło Żdżar pozostawili po sobie betonowe słupki.

W połowie 1987 roku już oficjalnie do Żdżar trafiły sowieckie wojska inżynieryjne które ogrodziły teren i zaczęły bardzo intensywna wycinkę lasu w kwadracie który wyznaczały pozostawione wcześniej słupki. Później pojawiły się transporty kolejowe, którymi dowożono coraz więcej sprzętu i materiałów budowlanych. Wiązało się to z blokowaniem przez Rosjan wszelkiego ruchu w najbliższej okolicy tj. do 5 km od bazy. Przy tym rosjanie pozyskiwali piasek w pobliskich lasach pozostawiajac po sobie liczbne wyrobiska. Budowę niektórych budynków (blok mieszkalny dla oficerów, warsztat remontowy sprzętu lekkiego, magazyn wielobranżowy, kasyno, kotłownia, trafo, wartownia, postawiono blaszane garaże) bitych dróg, kanalizacji, wodociągów oraz przyłączenia prądu rozpoczęto jeszcze w 1987 roku. Z początkiem 1988 roku do bazy trafiła jednostka wojsk obrony powietrznej, która miała być na stale skoszarowana w bazie. W połowie tego roku uporano się z lasem na jej terenie. Rozpoczęto asfaltowanie dróg. Dokończono rozpoczęte budowy i zaczęto stawiać: warsztat naprawczy, magazyn artykułów spożywczych, stołówkę, blok koszarowy dla żołnierzy i podoficerów, schron, schron dla pojazdów, podstawy radarów) W połowie 1988 Rosjanie postawili dwa maszty wystające na 20 m (50 m wysokości) ponad powierzchnie lasu na których osadzono 2 radary oraz przekaźniki. Po wystąpieniu Gorbaczowa w 1989 wstrzymano wszelkie prace w bazie. Po przestoju trwającym około 2 miesięcy prace wznowiono, lecz już w charakterze prac zabezpieczających. Prace w bazie zostały wstrzymane wraz z rozpadem ZSRR w 1990. Na sprzęt bojowy jaki znajdował się w bazie składało się kilka transporterów BTR-80 oraz kilka-kilkanaście(?) zestawów przeciw lotniczych 2S6M „Tunguska”. W połowie 1990 Rosjanie urządzili sobie prowizoryczna strzelnice, której kulochwytem była atrapa schronu. Dzięki chęci zysku budowniczych bazy przez cały okres ich bytności w tym miejscu można było kupić materiały budowlane. Warto dodać, że opinie mówiace o tym, że Rosjanie budowali bazy o niskiej jakości wykonania, które po kilku latach same się rozpadają sa nie prawdziwe. Spowodowane jest to: dewastacja budynków przez ludność, jak i rozbiórkami (o czym później); wedle Radzieckiej strategii wojennej wszystkie jednostki bojowe, miały 8 minut czasu na opuszczenie swoich miejsc stacjonowania w przypadku konfliktu zbrojnego z zachodem.

W 1992 roku Rosjanie opuścili bazę w Żdżarach jako ostatnia na terytorium Polski. Przekazali ja Gminie Czarna Tarnowska w stanie niemalże nie naruszonym. Tu należy podważyć często spotykana opinie jakoby to Rosjanie przed opuszczeniem bazy wyrywali lub dewastowali wszystko co wartościowe byle jak najmniej oddać Polakom. Jest to kłamstwo gdyż bazy były oddawane we władanie polskie nawet z meblami (!). Rosjanie uważali bowiem, ze i tak za nie długo do Polski wrócą wiec nie chcieli brać ze sobą nie potrzebnych bagaży. Prawda natomiast jest, że Rosjanie wyprowadzając się sprzedawali co tylko mogli (auta, spycharki, odznaczenia, mundury, wyposażenie indywidualne żołnierza no i oczywiście broń) za bardzo niskie ceny, również prawda jest, że rosjanie wylewali "nadwyżki" paliwa gdzie tylko mogli, że pozyskiwali piasek w pobliskich lasach. Ze strony gminy nie podjęto żadnych działań których celem była by ochrona lub adaptacja na cele cywilne mienia jakie znajdowało się w bazie. Kiedy jeszcze baza była ogrodzona wystarczyło nająć dwóch portierów i za niewielkie pieniądze nie doszło by do takiej degradacji jaką mamy obecnie. Na domiar złego w gminie ktoś wpadł na genialny pomysł by prefabrykowanymi płytami ze schronów wyłożyć przydrożne fosy we wsi Róża. Prefabrykaty ściągnięto wtedy ze schronu i przewieziono na teren kółka rolniczego w tejże wsi. Kiedy nic z tego nie wyszło prefabrykaty pozostawiono na terenie kółka same sobie. W tym czasie pojawiły się również pierwsze akcje złomowania wszelkich elementów metalowych: począwszy od framug drzwiowych a skończywszy na masztach stacji radiolokacyjnych. Równolegle do tej akcji przebiegało rozkradanie okien i drzwi. Obecnie wystarczy przejść się po okolicznych domostwach by bez trudu dostrzec okna produkcji ZSRR przywłaszczone sobie przez mieszkańców oraz przyjrzeć się ciekawemu wykorzystaniu bloczków silikatowych i cegieł rozkradzionych z terenu bazy. Kolejnym etapem jest rozbiórka wodociągów i gazociągów, co biorąc pod uwagę, że są one ciągle włączone do sieci stwarza realne zagrożenie.

Stan wszystkich budynków bazy staje się z roku na rok coraz gorszy. Do tego dochodzi złodziejstwo mieszkańców i brak odpowiedniego zaangażowania ze strony samorządu, i jak tak dalej pójdzie to z całej bazy nic nie zostanie.
Miasta w pobliżu:
Współrzędne:   50°3'10"N   21°13'2"E

Komentarze

  • Bardzo interesujące miejsce i artykuł.
  • Nie ma N I C :(
  • Jest obiekt podpisany jako "podziemne hale". Nawet drogę do niego wysypali żwirem, a na budynku zainstalowano barierki.
Ten obiekt został ostatnio modyfikowany 12 lat temu